Pierwsze koty za płoty… czyli warsztaty fotograficzne z Panią Woźną – sesja lifestyle w poznańskiej Palmiarni

Sesja rodzinna palmiarnia

Pierwsze koty za płoty… czyli warsztaty fotograficzne z Panią Woźną – sesja lifestyle w Palmiarni – Poznań

Cześć!

Miło mi, że tu zaglądasz. To mój pierwszy post, więc proszę Cię o wyrozumiałość 😉

No i ciach. Wsiadłam w pociąg i pojechałam. Do Poznania. Z Warszawy. Ale jak to? Zostawiłam 7 miesięczne dziecko? Na cały dzień? A no tak to. Niektórzy ze zdziwieniem, inni z podziwem, a dla innych żaden wyczyn. Raczej zaliczam się do tej ostatniej grupy. Ale już mniejsza z tym.
Tak więc wracając na właściwy tor… Dojechałam do Poznania. Trochę się denerwowałam, no bo kurczę, jak tu spędzić z kimś cały dzień jak nie będzie chemii. Jak będzie sztywno – ciężko trochę. Lekki stres mieszał się z ekscytacją, bo właśnie zaraz miała rozpocząć się moja wielka przygoda z aparatem…
Przyjechała. Młoda, uśmiechnięta i serdeczna dziewczyna z kokiem na głowie – i już wiedziałam, że to będzie niezapomniany dzień. Tak też było. Marta, znana pod pseudonimem Pani Woźna, odsłoniła przede mną wrota tego magicznego świata fotografii rodzinnej. Czemu magicznego? Bo w czasie sesji dzieją się czary. Tymi czarami są emocje. Zobaczcie zresztą sami…